Chciała odmienić swoje życie, teraz grozi jej 15 lat więzienia.
Na początku września do policjantów z Czerska zgłosił się mężczyzna, który został okradziony przez kobietę, której chciał pomóc. Kobieta nie miała gdzie mieszkać, 61-latek postanowił dać jej dach nad głową w zamian za pomoc w drobnych pracach domowych. 60-latka po dwóch tygodniach wspólnego mieszkania poprosiła właściciela o zrobienie zakupów, pretekstem był smalec, którego rzekomo zabrakło jej do smażenia. Pod nieobecność mężczyzny znalazła klucz do szafy i ukradła słoiki, w których znajdowały się 33 tysiące złotych i uciekła. Jak powiedziała później policjantom te pieniądze były dla niej jak ,,uśmiech od losu”. Kobieta, postanowiła odmienić swoje życie wyrzuciła telefon, wynajęła i umeblowała mieszkanie, kupowała wszystko, co wydawało jej się potrzebne, w ten sposób wydała 20 ponad tysięcy ze skradzionych pieniędzy. Dzięki pracy operacyjnej kryminalnych z Czerska, którzy ustalili nowy adres zamieszkania kobiety, policjanci z Tczewa zatrzymali 60-latke. Mundurowi odzyskali również blisko 10 tysięcy złotych skradzionych pieniędzy. Kobieta usłyszała zarzut kradzieży z włamaniem w warunkach recydywy, za co grozi jej do 15 lat pozbawienia wolności.